Aktualnosci 2020.11.20

Szóstki rozdane. Przedostatnia kolejka Polskiej Ligi Esportowej zakończona!

Wisła Kraków 2:0 Liquid Biceps

Środę rozpoczęliśmy od meczu Wisły Kraków, która ostatnio radzi sobie wyśmienicie na międzynarodowym podwórku. W Polsce jeszcze im czegoś brakuje, ale wszystko jest przecież do nadrobienia. Po drugiej stronie czekało Liquid Biceps, które nadal liczy się w walce o playoffy.

Spotkanie rozpoczęło się od mapy Mirage wybranej przez Wisłę Kraków. Ekipa białej gwiazdy rozpoczęła od ataku, w którym radzili sobie doskonale. I choć na początku Liquid Biceps starało się utrzymywać kontakt z rywalem, to ich próby zapewniły im jedynie 5 rund w obronie. Po zmianie stron pistoletówka wpadła na konto prowadzącej w spotkaniu Wisły, która znacząco przyczyniła się do wyniku 15:6, a następnie 16:9 dla Wisły Kraków na Mirage.

Po przerwie przenieśliśmy się na Inferno. W ataku tym razem rozpoczęli gracze Liquid Biceps. Na początku mieli problemy, ale bardzo szybko je zażegnali, osiągając wynik 7:3. Od tego momentu było już tylko gorzej. Wisła wróciła do spotkania i wygrała pierwszą połowę 8:7, a następnie drugą rundę pistoletową. Rundy uciekały z rąk Liqud Biceps i mało kto wierzył, że da się w tym meczu coś jeszcze zrobić. Los w tym sezonie PLE lubi nas zaskakiwać. Podobnie było i w tym meczu. LB doprowadziło do wyrównania 12:12, ale promyczek nadziei przygasał coraz bardziej wraz z nadchodzącymi rundami, które wpadały na konto rywala. Wisła Kraków przeciągnęła Inferno na swoją stronę wynikiem 16:12. Zespół białej gwiazdy triumfuje 2:0 w spotkaniu i zgarnia ważne trzy punkty, które mogą zapewnić półfinały PLE.

Wyróżnienie wpada na konto hadesa, który wyeliminował 47 rywali i ginął 29 razy. Rating 1.62!

Illuminar Gaming 2:0 Izako Boars

Dominator i pewny lider Dywizji Mistrzowskiej, kontra zagrożony wicelider. IHG od początku sezonu nie ma sobie równych, a Izako Boars walczy ile sił, aby obronić bezpośredni awans do półfinałów PLE.

Rozpoczęliśmy od mapy Izako Boars - Overpassa. Illuminar zażyczyło sobie rozpocząć od strony broniącej, która mimo przegranej pistoletówki, układała się dla nich wprost wyśmienicie. 8 rund wygranych z rzędu i 11 rund w obronie pod koniec pierwszej połowy i to bez pistoletówki - Miazga! Izako Boars rozpoczęło drugą połowę od wygranej kolejnej pistoletówki, choć ta nie wpadłaby na ich konto, gdyby nie fantastyczny clutch 1vs3, którego autorem był standin Dzików - Byali. Comeback? Nic bardziej mylnego. Illuminar wygrało force’a i rozjechało Izako Boars jako terroryści. Overpass zakończył się wynikiem 16:5 dla Lidera Dywizji.

Drugą mapą było Vertigo wybrane przez Illuminar Gaming. IHG w ataku, IHG z rundą pistoletową, a Izako Boars odpowiada na force. Może teraz? Dziki w końcu wyszły na prowadzenie i już po sześciu pierwszych rundach na Vertigo udało im się wyrównać swój poprzedni wynik z Overpassa, ale przecież nie o to tutaj walczymy. Kolejne Déjà vu w tym sezonie i kolejne osiem rund wygranych z rzędu przez IHG. Powrót zakończył się wynikiem 9:6 w ataku. Czwarta runda pistoletowa tego meczu i trzecia wygrana przez Izako Boars. Dziki kolejny raz mają szansę, aby wrócić do spotkania, ale IHG ponownie odpowiada rundą force, a gra wicelidera sypie się z rundy na rundę. Mapa zbliża się ku końcowi. Wynik 16:8 dla Illuminar staje się faktem. Lider Dywizji wygrywa kolejny raz 2:0, a pocieszeniem dla Izako Boars może być jedynie fakt, że udało im się wyprzedzić Liquid Biceps i Gamelaxy pod względem wygranych rund na Illuminar w tym sezonie.

Dla kogo MVP? Jeśli mówimy o zabójstwach, to najlepiej zaprezentował się mouz, który zgromadził na koncie 51 zabójstw, ale 29 śmierci i rating 1.76 były niewystarczające, aby zatrzymać Snaxa i jego 47 zabójstw, przy 22 zgonach - rating 2.14, kolejny w tym sezonie!

Gamelaxy 2:0 HONORIS

Wyżej wspomnieliśmy o Gamelaxy. Pytań jest bardzo wiele, a odpowiedź jedna - Gamelaxy to dawny Pompa Team, która swój organizacyjny debiut zaliczyła w starciu z HONORIS, które prężnie stara się o półfinały PLE.

Starcie rozpoczęliśmy na Overpassie, który był wyborem drużyny NEO i TaZa. Gamelaxy rozpoczęło od strony antyterrorystów. HONORIS od pierwszych rund potwornie się gubiło, a najniżej sklasyfikowany zespół tego sezonu sukcesywnie to wykorzystywał i przypisywał kolejne rundy na swoje konto. Gamelaxy prowadziło w pewnej chwili 8:2, ale HONORIS zaczęło wracać do spotkania. Połówka zakończona wynikiem 9:6. Nie był to korzystny wynik dla wyżej notowanego HONORIS, zwłaszcza że druga runda pistoletowa także powędrowała na konto rywali. Sprawy się skomplikowały, a HONORIS mimo nawiązania kontaktu z rywalem uległo drużynie Gamelaxy wynikiem 10:16 na Overpassie.

Druga mapa, podobnie jak w przypadku ostatniego środowego spotkania - Vertigo. HONORIS rozpoczęło od obrony, która od pierwszych rund kulała. Wynik 6:9 mimo sporych problemów na początku i tak wyglądał przyzwoicie, zwłaszcza że drugą połowę HONORIS rozpoczęło od wygranej rundy pistoletowej, którą wywalczył NEO w clutchu 1vs4. Zespół prowadzony przez dwie legendy nawiązał kontakt z rywalami, ale potem rakieta próbowała uciec z wszystkimi trzema punktami. HONORIS ponownie łapało kontakt i wracało do spotkania, ale w trzydziestej rundzie zostali pokonani przez jedno M4A1-S, Famasa, dwa MP9 oraz Desert Eagle’a. Takie rundy mszczą się najbardziej i tym razem spowodowały, że Gamelaxy zwyciężyło to spotkanie wynikiem 2:0.

Najlepszy zawodnik meczu? Na obu mapach pierwsze skrzypce grały inne osoby, ale najstabilniejszą z nich był zaNNN z 45 eliminacjami, 32 zgonami i ratingiem 1.41

PACT 2:1 AVEZ

Ostatnie spotkanie kolejki. PACT z zaległym spotkaniem i jedną porażką na koncie przeciwko Illuminar, kontra AVEZ z nowym dobytkiem. Dwóch kandydatów, jedno miejsce w półfinale. Co z tego wyszło?

Czwarte spotkanie kolejki i trzecie rozpoczęte od mapy Overpass. Tym razem została wybrana przez AVEZ. PACT rozpoczęło w obronie. Początek zdecydowanie należał do antyterrorystów, którzy w szybkim tempie odjechali z wynikiem na 8:1, ale terroryści w porę się ocknęli. PACT uratowało kilka rund w obronie, a połówkę zakończyliśmy wynikiem 9:6 dla AVEZ, które mecz kontynuowało po stronie antyterrorystów. Pistoletówka wpadła na konto Ośmiornic, ale PACT zdołało odpowiadać, a przynajmniej do wyniku 9:11. Później wszystko zaczęło się sypać, a AVEZ spokojnie sięgnęło po zwycięstwo na Overpassie wynikiem 16:9.

Drugą mapą był Dust 2, najrzadziej rozgrywany w tym sezonie Polskiej Ligi Esportowej. W ataku rozpoczęli triumfatorzy Overpassa. Walka od początku była wyrównana, choć PACT zamierzało odjechać bardziej z punktami. AVEZ skutecznie zahamowało zamiary rywala, a połówka finalnie wpadła na konto terrorystów wynikiem 8:7. Druga runda pistoletowa wpadła na konto PACT, które atakowało i zaserwowało nam kawał dobrego Counter-Strike’a na zakończenie szóstej kolejki. Jeden punkcik wypadł z rąk AVEZ, za sprawą PACT, które triumfowało na Duście wynikiem 16:10.

Co z trzecim punktem? O tym miała zadecydować trzecia mapa, która w przypadku trzech pozostałych spotkań szóstej kolejki nie była rozgrywana. Nuke na ekranach! Szybka runda nożowa i PACT w obronie. Takiego startu trzeciej mapy chyba nikt się nie spodziewał, zwłaszcza że całe spotkanie było wcześniej bardzo wyrównane. PACT dominowało swojego rywala, a wynik bardzo szybko zamienił się w rezultat 14:1. Runda pistoletowa wpadła na konto AVEZ, ale wierzących w ten powrót było naprawdę niewielu. Ośmiornice zdołały wygrać dwie rundy z rzędu, ale w rundzie dziewiętnastej PACT postawiło kropkę nad “I” i zakończyło mapę Nuke wynikiem 16:3. PACT triumfuje 2:1 i dwa potrzebne oczka lądują na ich koncie!

Bohater spotkania? Zdecydowanie kapitan PACTu - lunAtic, który wyeliminował 62 rywali, ginąc przy tym 42 razy. Rating 1.47 po takim spotkaniu w wykonaniu prowadzącego to wisienka na torcie.

Oceny rozdane. Było sporo nieprzygotowań w postaci dyspozycji Izako Boars oraz HONORIS, ale były także miłe akcenty w postaci Gamelaxy, które mimo braku awansu do kolejnego etapu, zdołało utrzeć nosa jednemu z kandydatów do fotela wicelidera.

Najsolidniej do lekcji przygotowali się ponownie gracze Illuminar Gaming oraz Wisły Kraków, którzy podbili w tym tygodniu Pasha London School.

Kto w przyszłym tygodniu podbije fotel wicelidera i zapewni sobie bezpośredni awans do półfinału? Największe szanse na awans z drugiego miejsca ma PACT, które rozegra jeszcze dwa spotkania i na koncie ma 9 punktów. AVEZ, Izako Boars oraz Wisła Kraków również mają 9 punktów, ale przed nimi zostało już tylko po jednym spotkaniu. Za czterema wilkami stoi także HONORIS z 8 punktami, ale ich szanse są zdecydowanie mniejsze od pozostałych, bo ich kompletu trzech punktów strzeże niepokonane Illuminar Gaming z 17 punktami w tabeli. Zespół NEO i TaZa musi postawić wszystko na jedną kartę, bo za plecami czyha Liquid Biceps z 4 punktami i dwoma nierozegranymi spotkaniami. Kto pożegna się z awansem, a kto powalczy w playoffach? Teraz nie można odpowiedzieć na to pytanie, ale za tydzień będzie już wszystko wiadomo!