Aktualnosci 2022.04.03

Świeża krew, siła starych wyjadaczy i międzynarodowe podboje - oto podsumowanie pierwszej połowy fazy wiosennej!

Pięć tygodni rywalizacji w PGE Dywizji Mistrzowskiej upłynęło w mgnieniu oka. Rywalizacja w całkiem nowym, innowacyjnym jak na polski esport trybie mogła nieco zaskoczyć - zarówno zawodników, jak i śledzących zmagania kibiców. Jednakże, choć owa innowacja zakłada rozciągnięcie sezonu na dystansie całego roku kalendarzowego, to zażartą walkę o punkty w tabeli organizacje rozpoczęły już w pierwszej kolejce. Po ich pięciu natomiast, przyszedł czas na drobne podsumowanie.

UZNANE MARKI NIE UZNAJĄ KOMPROMISÓW

Nie zawodzą ci, na których trzeba było stawiać. MAD DOG'S PACT, potrójny mistrz Polskiej Ligi Esportowej prowadzi na półmetku fazy zasadniczej, zgromadziwszy piętnaście punktów. Trzeba przy tym dodać: zagrali jeden nadprogramowy mecz, wynikający ze zmian w harmonogramie rozgrywek. Niemniej jednak, bilans na poziomie pięciu wygranych spotkań BO3 (w dodatku wszystkie wynikiem 2:0!) i tylko jedna porażka to rezultat godny podziwu. Oby tak dalej, PACT!

Pochwały można słać też w stronę trzech organizacji. Pierwszą z nich jest bezsprzecznie Wisła All in! Games Kraków. W progi Polskiej Ligi Esportowej zawitali po krótkiej nieobecności i od pierwszych rozegranych rund pokazują, że czołowe pozycje w krajowych zestawieniach po prostu im się w tej chwili należą. Wszystkie dotychczas przeprowadzone spotkania wygrali pewnie, bez straty mapy, co daje im trzecie miejsce w tabeli PGE Dywizji Mistrzowskiej. Tuż za nimi, ze stratą jednego punktu, zobaczyć można ciekawy skład Illuminar Gaming. Drużyna zakontraktowana w finałowej fazie "szufli" szturmem bierze krajowe rozgrywki, co przekłada się na pewne miejsce w watasze faworytów.

Finalnie - Impression. Temu składowi należy się garść osobnych słów. Darko, baljs, azizz, kadziu, ponczek - znani na polskiej scenie zawodnicy postanowili dokonać niemałego wstrząsu na krajowym podwórku. Po zakończonych brakiem pomyślnej finalizacji rozmowach z jedną z organizacji, gracze postanowili bez zwłoki założyć własną. Impression - nomen omen - robi niemałe wrażenie! Bilans 3-1 w spotkaniach BO3 stawia świeżutki projekt na drugiej pozycji w tabeli PGE Dywizji Mistrzowskiej, pozwalając swobodnie kontrolować przebieg wydarzeń w dalszej części sezonu.

Z trendu uznanych marek, które zgodnie z oczekiwaniami świetnie radzą sobie na początku sezonu, wyłamuje się jedynie UNGENTIUM. Niedawni półfinaliści FantasyExpo Cup Spring 2022 są chwilowo jedną z niżej plasujących się organizacji - bilans 1-2 pozwala chwilowo na dziesiątą pozycję. Jest jednak kilka wytłumaczeń: dopiero trzy rozegrane mecze, a - co wazniejsze - starcia na Wisłę i Illuminar (oba zakończone wynikiem 0:2). Jak jednak powtarzają eksperci w studiu Polsat Games: na niedawnych mistrzów LOTTO Dywizji Profesjonalnej przyjdzie jeszcze w tym sezonie pora.

CEL: TOP8 FAZY WIOSENNEJ

Zasady sezonu 2022 są jasne: bądź na tyle mocny w kolejkach rundy wiosennej, by po ich rozegraniu plasować sięw czołowej ósemce. To bowiem gwarantuje kontynuację sezonu w grupie mistrzowskiej, bijącej się o tytuł najlepszej drużyny Polskiej Ligi Esportowej. O ile na początku kwietnia widać wyrażną czołówkę pod postacią czterech najsilniejszych zespołów, to do wspomnianego wyżej UNGENTIUM, w drodze po zwycięstwa nie ma zamiaru zatrzymać się kilka innych zespołów. Dobrze w pierwszych pojedynkach zaprezentowało się szalone Izako Boars, które do zwycięstw prowadzi trio "Kogutów" i dwóch młodych adeptów, którzy - jak okazało się 2 kwietnia - będą częścią nowobudowanego zespołu. Niedaleko za nimi jest Thunderflash - kwalifikant, złożony z nowych na naszym podwórku pseudonimów. Dobrze, a nawet świetnie radzi sobie też Team ESCA Gaming. Organizacja, która zadomowiła się w przestrzeni Polskiej Ligi Esportowej, tym razem w świat wypuszcza młodych graczy, z których do tej pory największe doświadczenie - jeden rozegrany w PGE Dywizji Mistrzowskiej sezon - miał Szymon "sk1tt" Rogoziński.

Trochę niżej w tabeli PGE Dywizji Mistrzowskiej trzeba jak na razie szukać Sioguns Esports i M1 Gaming. Szczególnie M1 - niemałe zaskoczenie fazy zasadniczej poprzedniego sezonu - musi pokazać kibicom, że stać ich na zdecydowanie więcej. Podobnie PGE Turów Zgorzelec i Creative AVEZ, czyli drużyny znajdujące się na niechlubnych, ostatnich pozycjach w rankingu. Tu jednak należy zachować spokój: obie organizacje nie raz pokazywały, że wszystko jest wykonalne (jak w przypadku solidnej końcówki sezonu Jesień 2021 w wykonaniu PGE Turów, czy finału LOTTO Dywizji Profesjonalnej, osiągniętego w tym samym czasie przez AVEZ).

Na koniec pora wyróżnić tych, którzy zaskoczyli pozytywnie. Będzie to dobry punkt wyjścia, do którego można będzie skierować się po ostatnich majowych meczach, szukając potwierdzenia czy zaprzeczenia poszczególnych wskazań.

Najbardziej pozytywne zaskoczenie (zawodnicy):

  • TOAO (MAD DOG'S PACT)
  • sh3nanigan (Thunderflash)
  • jedqr (Wisła All in! Games Kraków)

Najbardziej pozytywne zaskoczenie (drużyna):

  • Impression
  • Thunderflash
  • Team ESCA Gaming

Wszystkie spotkania PGE Dywizji Mistrzowskiej można oglądać na kanale Twitch.tv Polskiej Ligi Esportowej, jak również w TV na Polsat Games. Początek transmisji w poniedziałki i czwartki o 12:45.