Aktualnosci 2021.05.03

MAD DOG’S PACT SAMODZIELNYM LIDEREM PLE.GG VALORANT NATIONS CIRCUIT!

Zmagania w ramach trzeciej kolejki PLE.GG VALORANT Nations Circuit rozpoczęła potyczka, którą zapowiadaliśmy jako mecz tygodnia. Starcie pomiędzy XPG Invictą z Kamilem “krytyqiem” Dudkiem na czele, a węgierskim HEET, miało dostarczyć z założenia mnóstwo emocji i niesamowitych zagrywek z obu stron.

Węgrzy rozpoczęli jednak z wysokiego C, a po zaledwie kilku minutach rodzimy kolektyw musiał się pogodzić z sześciorundowym deficytem. Polacy co prawda byli w stanie delikatnie nadgonić, ale świetnie dysponowany Bence "DeadFox" Böröcz i spółka nawet na moment nie stracili kontroli i zamknęli mapę rezultatem 13:5.

– To był pokaz siły. To było przytłaczające zwycięstwo w wykonaniu HEET – komentował Dominik “Nero” Dąbrowski po zakończeniu Havena.

Po krótkiej przerwie zawodnicy zameldowali się na Ascent, gdzie początek wyglądał dla biało-czerwonych naprawdę obiecująco. HEET bardzo szybko wróciło jednak na właściwe tory i choć zdarzały im się momenty słabości, to zniszczeni ekonomicznie Polacy nie byli w stanie nawiązać realnej rywalizacji w końcówce i ostatecznie musieli pogodzić się z porażką 0:2.

Esportowy wieczór trwał jednak w najlepsze, a nas czekały jeszcze polskie derby pomiędzy MAD DOG’S PACT oraz AVEZ. Popularne “Ośmiornice” wspierał w tej serii Jan “jas” Nieliwodzki, którego rodzimi kibice mogą kojarzyć z występów w Ownage, ciszej czy Hajtach. Utalentowany gracz wszedł w buty kapitana formacji – Adriana “henrybg” Ryby.

I choć na przestrzeni jednej, jak i drugiej mapy, AVEZ pokazało potencjał i kilka przyzwoitych zagrywek, to ostatecznie Piotr “YouBreak” Chodoła i jego kompani kolejny raz udowodnili swoją wyższość nad resztą stawki. Po trzech kolejkach MAD DOG’S PACT ma na koncie komplet punktów i na ten moment samodzielnie okupują oni pozycję lidera tabeli.

Drugi dzień zmagań zainaugurowało Illuminar Gaming oraz eSuba. Grzegorz “grubinho” Ryczko i jego koledzy z zespołu po dwóch kolejkach znaleźli się na pozycji czerwonej latarnii tabeli i w starciu z Czechami mieli poszukać premierowego kompletu punktów, który zapewniłby im nieco oddechu.

Piątka dowodzona przez Karola “Nitro” Przedpełskiego na premierowym Ascencie pokazała się z przyzwoitej strony. Przez większość czasu Polacy kontrolowali przebieg meczu i choć w końcówce mieli oni moment słabości, to ostatecznie pomimo świetnej dyspozycji Drahomíra ''bobysa'' Pohořaliego udało się dokończyć dzieła zniszczenia.

W kolejny etap walki znów lepiej weszli Polacy, jednak na odpowiedź Czechów nie musieliśmy czekać szczególnie długo. Potyczka stanęła pod znakiem wielu bliskich rund, a także ciągłych wymian cios za cios. Na koniec dnia więcej spokoju zaprezentowało jednak IHG, które odbiło się od ligowego dna.

Trzecią serię spotkań domknął za to mecz pomiędzy faworyzowanym Team Sampi, a rumuńskim Nexus. Co ciekawe, początkowo z dużo lepszej strony pokazał się właśnie kolektyw dowodzony przez Syyse’a, jednak wraz z upływem czasu to Czesi przejęli inicjatywę. Ulubieniec kibiców – Petr “Pjotr” Janiš do spółki ze swoimi kompanami przypieczętował kolejny triumf 2:0 i umocnił się na podium tabeli.